Majorka należy do wysp niezwykłych. Piękne góry, wspaniałe krajobrazy i plaże to nie wszystko. Majorka skrywa również jaskinie, które absolutnie należy zwiedzić i doznać emocji artystycznych, jakie są prezentowane pomiędzy stalaktytami i stalagmitami. A które jaskinie najlepiej zobaczyć na Majorce?
Jaskinia w Porto Cristo – Cuevas dels Hams
Wykupując wycieczkę za bardzo nie wczytywaliśmy się w możliwości zwiedzania. Zależało nam na większej jaskini do zobaczenia, ale ponieważ nasz przewodnik mówiący świetnie w 5 językach, bardzo nas przekonywał do obejrzenia Jaskini Ham. Bilet muszę przyznać, że trochę kosztował, ale absolutnie nie żałuję ani jednego wydanego euro. Takich widoków jaskiń się nie spodziewałam, a już najmniej widowisk artystycznych, które można było zobaczyć w Jaskini Ham. Mieliśmy sporo szczęścia, gdyż poziom wody był dość niski i doszliśmy do samego końca tego cudownego miejsca. A tam… Same cuda! Nie wierzyłam, że takie piękno może się kryć w podziemiach.
Jaskinie Ham
Jaskinie Ham
Jaskinie Ham
Jaskinia Smoka – Cuevas del Drach
Po zobaczeniu Jaskini Ham, zjedzeniu czegoś smacznego, i ogrzaniu się w promykach słońca w Porto Cristo, nie sądziłam, że kolejna jaskinia mnie czymkolwiek zaskoczy. O! Jak ja bardzo się myliłam! Piękno poprzedniej jaskini było w zasadzie tylko wstępem do kolejnej, jeszcze większej i bardziej zachwycającej. Najbardziej jednak zaskoczył mnie koncert muzyki klasycznej i późniejsza podróż wodna łódką po jaskini. Nieco strachu na początku wywołało wejście na stateczek, no i może zejście z niego, ale sam koncert muzyki klasycznej w blasku latarni i światła odbijającego się w wodzie, absolutnie mnie ujął. Myślę, że całodniowa wykupiona wycieczka, opowieści przewodnika o samej wyspie, zwiedzanie jaskiń i łapanie słoneczka w międzyczasie, było zdecydowanie tym, na czym mi zależało 🙂
Cuevas del drach
Cuevas del drach
Cuevas del drach
Cuevas del drach
Cuevas del drach
Myślę, że można Majorkę zwiedzić bez wynajęcia samochodu i poznać dobrze historię wyspy, zwłaszcza mając dobrego przewodnika, mówiącego w kilku językach. Byłam zadziwiona umiejętnościami jednego człowieka, który nie jest tłumaczem, ani nauczycielem… jego pasją są podróże i opowieści nieznane ludziom. To jest to!
